Gwiazdor „Barw szczęścia” poszukiwany listem gończym. Jego ofiarą była nastolatka

Dodano:
Bartłomiej Morawski Źródło: PKP Intercity
Bartłomiej Morawski od wielu tygodni się ukrywa. Śledczy podejrzewają, że aktor opuścił Polskę.

Bartłomiej Morawski zyskał popularność, dzięki takim produkcjom, jak m.in. „Barwy szczęścia”, „Jak zostałem gangsterem”, „Kryminalni”, „Na Wspólnej” czy „Kobiety mafii”. Przez lata starał się budować wizerunek charyzmatycznego artysty, jednak niespodziewanie media zaczęły pisać nie o jego rolach, lecz szokującym wyroku sądowym. Aktor został skazany za gwałt na nastolatce. Wiadomo, że cały czas się ukrywa.

Bartłomiej Morawski poszukiwany

Kilka tygodni temu Sąd Okręgowy w Warszawie skazał Bartłomieja Morawskiego na 5 lat pozbawienia wolności m.in. za brutalny gwałt na 16-letniej dziewczynie. Wiadomo, że Prokuratura Regionalna w Warszawie postawiła mu łącznie 14 zarzutów dotyczących przestępstw seksualnych, popełnionych na przestrzeni kilkunastu lat.

Według śledczych, aktor – wykorzystując swoją pozycję w środowisku artystycznym – nawiązywał relacje z młodymi dziewczynami, które następnie wykorzystywał seksualnie. Pod pretekstem profesjonalnych sesji zdjęciowych, zwabiał je, upijał, manipulował nimi i pozbawiał ich poczucia bezpieczeństwa. Jego często jeszcze niepełnoletnie ofiary były bezbronne wobec tych działań. Jak wynika z akt sprawy, mężczyzna budował zaufanie, a następnie zdradzał, niszcząc psychikę swoich ofiar.

Choć wyrok jest prawomocny, a policja prowadzi intensywne poszukiwania, mężczyzna pozostaje nieuchwytny. Aktor, objęty listem gończym, cały czas ukrywa się przed wymiarem sprawiedliwości. Śledczy podejrzewają, że mógł opuścić Polskę i przebywa za granicą. Chociaż ta hipoteza wydaje się najbardziej prawdopodobna, jak dotąd nie została oficjalnie potwierdzona. Wiadomo jednak, że powiadomiono już międzynarodowe służby, które prowadzą działania mające na celu odnalezienie poszukiwanego.

Źródło: WPROST.pl / Świat gwiazd
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...